W ostatnią sobotę zebraliśmy się aby wspólnie świętować czas tegorocznych Plonów. Ze względu na nieciekawe warunki pogodowe w ostatnich dniach, zdecydowaliśmy zmienić miejsce obrzędu z planowanych Harasiuków na dobrze nam już znane i wielokrotnie odwiedzane miejsce w Stalowej Woli :).
Duchy Miejsca ponownie ugościły nas ciepło i zapewniły spokój na czas całego obrzędu. Ofiary składaliśmy głównie w podziękowaniach za tegoroczne plony, nie zabrakło też próśb o pomyślność w nadchodzącym czasie jak i dalszej przyszłości, w tym aby kolejne plony mogły być jeszcze bardziej okazałe, a nasze ofiary dla Bogów jeszcze bogatsze. Pojawiły się również ofiary indywidualne, gdzie każdy kto miał na to ochotę, mógł prosić Bogów i Przodków o ich przychylność podczas dążenia swoją drogą. Wśród składanych obiat pojawiły się również intencjonalnie zbierane zioła polne.
Po zakończeniu obrzędu spędziliśmy pozostałą część dnia na biesiadzie, grach oraz planowaniu kolejnych spotkań. Takie najpewniej odbędzie się tym razem w Rzeszowie na czas Dziadów, ale w tej kwestii zachęcamy do śledzenia naszego profilu Facebook, gdzie będziemy jeszcze dzielić się szczegółami :).
Jeszcze nie zdążyliśmy w pełni odpocząć po wyjeździe na Święto Stado, a już nastał nam czas kolejnego wyjazdu . Tym razem, niezależnie z Krakowa, Rzeszowa i Stalowej Woli przybyliśmy do Osady Słowiańskiej w Strzegocicach aby wspólnie ze Stowarzyszeniem Słowian Doliny Wisłoki Palana Gera przeprowadzić obrzęd na Noc Kupały. Na miejscu zostaliśmy ciepło przyjęci przez gospodarzy osady, mieliśmy okazję przywitać się z dawno niewidzianymi znajomymi jak i nawiązać nowe znajomości – zarówno wśród członków Stowarzyszenia Palana Gera jak i osób, które zainteresowane naszą działalnością postanowiły zgłosić się do nas aby po raz pierwszy wspólnie przeżywać obrzęd. Przez cały dzień towarzyszyło nam pełne, gorące słońce, którego efekty mogliśmy nieco przygasić korzystając z zalewu znajdującego się zaraz przy osadzie.
Około godziny 15 byliśmy już wszyscy obecni na miejscu i mieliśmy duży zapas czasu aby na spokojnie przygotować nasze rzeczy obozowe, zapoznać się z grodem oraz przygotować niezbędne elementy do przeprowadzenia obrzędu. Kiedy słońce zaczęło chylić się ku zachodowi, a temperatura stała się łagodniejsza, zebraliśmy uczestników wokół miejsca obrzędu i rozpoczęliśmy święto. W pierwszej kolejności uhonorowaliśmy Duchy Miejsca, oczyściliśmy się poprzez okadzenie i wodę, utworzyliśmy silny krąg oraz rozpaliliśmy Święty Ogień. Obiaty składane były Bogom przez trzech Żerców, gdzie każdy przychodził z własnym unikalnym warsztatem, składając ofiary Bogom, do których było mu najbliżej. W efekcie powstał piękny kalejdoskop różnych energii, dynamika i harmonia gdzie każdy mógł przeżywać obrzęd na najbliższy sobie sposób i poczuć więź ze słowiańskimi Bogami oraz naszymi Przodkami. Był też czas aby podzielić się miodem i kołaczem, a także złożyć swoją personalną ofiarę korzystając z mnogości darów przygotowanych na czas obrzędu. W trakcie składania darów podziękowaliśmy również Bogom za ich opiekę kiedy wracaliśmy w zeszłym tygodniu ze Święta Stado. Sam obrzęd był z zaciekawieniem obserwowany przez turystów zwiedzających wcześniej Osadę oraz tych, którzy wybrali się skorzystać z dobrodziejstw zalewu. Być może udało się zapalić iskrę, która w przyszłości przyciągnie kolejne osoby chętne do obcowania z naszą rodzimą kulturą oraz naszymi słowiańskimi Bogami.
Kiedy Bogowie przyjęli nasze ofiary, zeszliśmy do malutkiej plaży przy zalewie aby dokonać zaślubin Ognia z Wodą, a następnie oczyścić się w wodzie. Po oczyszczeniu przez wodę nastał czas oczyszczania ogniem, gdzie uczestnicy obrzędu wykazali się ogromnym entuzjazmem oraz niespotykaną zwinnością wykonując coraz większe i śmielsze skoki przez nasz Święty Ogień, którego również pilnowali aby przez cały czas oczyszczania był należytej intensywności . Kiedy już każdy poczuł się dostatecznie oczyszczony, podziękowaliśmy Bogom za ich obecność, pożegnaliśmy Bogów oraz Przodków, rozpięliśmy nasz krąg i rozpoczęliśmy czas biesiady zabierając ze sobą fragment Świętego Ognia aby posłużył nam do wzniecenia ognia biesiadnego, wokół którego gromadziliśmy się w trakcie biesiady poznając się, świętując i dyskutując na wszelakie tematy.
Sama biesiada trwała wesoło wśród wznoszonych pieśni, dźwięków bębna oraz żywych rozmów dochodzących z wielu stron. Nielicznym udało się pokonać zmęczenie do samego świtu aby przywitać wschodzące słońce i zakończyć czas biesiady. Tutaj szczególny podziw dla członków Osady, którzy praktycznie bezpośrednio po biesiadzie przygotowali teren dla przyjęcia kolejnych odwiedzających i pracowali cały dzień aby zapoznawać nowe osoby z naszą wspaniałą historią i kulturą. Z tego miejsca ogromnie dziękujemy Stowarzyszeniu Słowian Doliny Wisłoki Palana Gera za gościnę w ich malowniczej Osadzie oraz niecenioną pomoc w organizacji jak i przeprowadzeniu obrzędu i następującej po nim biesiady. Wspólnie udało nam się stworzyć piękne wydarzenie, które na pewno pozostanie w pamięci wielu jeszcze na długi czas .